11.11.2020, 14:58
Świat zapewne z ogromnym zaciekawieniem śledził elekcję w Stanach Zjednoczonych. Najważniejszymi konkurentami byli Joe Biden i prezydent Donald Trump. Kandydat Demokratów miał dosyć niemałe poparcie, bo zasadniczo bezustannie był na czołowym miejscu w sondażach w czasie wyborów wstępnych. O pozycję głowy kraju konkurował u boku z Kamalą Harris, jako kandydatką na wiceprezydenta. Warto wiedzieć, że nie jedynie większość osób z Partii Demokratycznej wsparła kandydaturę Bidena, ale nawet i jakaś część członków Partii Republikańskiej. Były wiceprezydent mógł też liczyć na poparcie ze strony osób pracujących w mediach, jak chociażby celebryci, aktorzy albo piosenkarze. Bardzo interesującą informacją może być to, iż także obecny przewodniczący Partii Ludowej a także były premier Polski - Donald Tusk pokazał swoje poparcie dla kandydatury Bidena. Jak obwieszczają amerykańskie wiadomości, to właśnie Joe Biden wygrał większym poparciem i to on będzie 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Prowadzenie Joe Bidena jest wyraźne, przecież ponad siedemdziesiąt siedem milionów Amerykanów zdecydowało się postawić na niego głosy. Jest to o ponad 5 mln więcej osób, niż zgodziło się na zagłosowanie na Donalda Trumpa, w takim razie różnica procentowa w przeliczeniu na głosy to tylko 3,4%. Tym samym, przegłosowany prezydent powiedział, że pragnie zanegować wynik, który - jego zdaniem - okazał się być fałszywy, a głosy listowne, policzone zostały po zamknięciu głosowania. Jak sądzą rzecznicy Donalda Trumpa, to głównie w Michigan oraz Pensylwanii doszło do podobnych incydentów, dlatego chcą wycofania głosów listownych, które napłynęły do komitetu wyborczego trzy dni po zamknięciu wyborczych lokali, nawet w przypadku, kiedy na pieczęci była widoczna wcześniejsza data, która indykowałaby, iż głos jest nadal istotny. Pojawiały się podejrzenia, że miały być także brane pod uwagę spóźnione głosy, jednakowoż stanowi urzędnicy sprzeciwiają się tego typu donosom. Żeby zakwestionować rezultat elekcji, rada Donalda Trumpa powinna przedstawić odpowiednie fakty dowodzące, że owe nieprawidłowości pojawiały się na znaczną skalę. Jak na razie jednak, zwycięstwo Joe Bidena wygląda na solidne, w związku z tym to on będzie następnym prezydentem USA.
16.02.2021, 12:51
23.10.2020, 11:50
02.06.2018, 09:23
14.02.2020, 15:22